Wraz z opuszczenim Chin skonczylo sie Eldorado z dostepem do szybkiego wi-fi. Ucierpi na tym blog, za co z gory przepraszamy. Czasami wpisy beda bez zdjec, bez polskiej czcionki, moga tez pojawiac sie bardzo nieregularnie, ale postaramy sie nadal zamieszczac relacje z naszej podrozy. Obyscie tylko Wy mieli ochote je czytac :-)
wracajcie juz z tego samiwiecieczego, gdyz się niepokoję.
OdpowiedzUsuńManiek, Kochany, ale my juz jestesmy w Wietnamie. Zadowolone i bezpieczne. Tu tez wprawdzie rzadza czerwoni, ale to jednak inny swiat. Chyba nie masz na mysli naszej podrozy w ogole? Bo jak wszystko pojdzie dobrze to jeszcze z 9 miesiecy pojezdzimy :-) Bez skojarzen :-)
OdpowiedzUsuń