Na pożegnanie z Peru parę zdjęć z Arequipy, najpiękniejszego miasta kraju. Wszyscy zachwycają się Cuzco i słusznie. My jednak wolimy Arequipę, bardziej od Cuzco elegancką i dostojną. To właśnie w Białym Mieście, jak zwą ją Peruwiańczycy, w 1936 przyszedł na świat się ulubiony pisarz J, Mario Vargas Llosa.
Zawsze wrócimy tu z radością. To koniec naszej ponad miesięcznej przygody z Peru, choć w najbliższych dniach zamieścimy jeszcze tradycyjnie posty o cenach i jedzeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.