niedziela, 1 maja 2011

Pierwsze kroki w Peru



Jesteśmy w Peru już od kilku dni, ale nie miałyśmy jeszcze okazji napisać niczego o tym niesłychanie ciekawym kraju. Obiecujemy, że niedługo coś wrzucimy. Póki co, zamieszczamy kilka zdjęć z ulic Cuzco i Arequipy.  Niewątpliwie, Peru jest jednym z najbardziej malowniczych i barwnych miejsc, jakie do tej pory odwiedziłyśmy. Na razie aklimatyzujemy się w Cuzco, gdzie J walczy z lekkimi, ale uciążliwymi, objawami choroby wysokościowej. Pije, więc, napary z koki, przegryzając je koko-karmelkami i czekoladą, która - zdaniem naszego gospodarza - ułatwia transport czerwonych krwinek.  Na cięższe przypadki czeka w recepcji butla tlenowa - spróbowałyśmy, rzeczywiście krótka inhalacja przynosi ulgę :-).

Pierwszy widok w Peru - dworzec autobusowy w Tacnie
Plaza de Armas w Arequipie - skryba z klientem redagują list lub podanie




Kawiarnia typu "Starbucks" - łańcuchy przy krzesłach pozwalają przypiąć torbę
Koka - proszek wsypuje się do napojów, liście się żuje

1 komentarz:

  1. Świetne zdjęcia! Chętnie jeszcze poczytam więcej o Peru na Twoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.