poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Ameryka Środkowa - ceny i parę uwag praktycznych



Pod względem cen, kraje Ameryki Środkowej podzielić można na dwie grupy. Do tanich zaliczyłybyśmy Gwatemalę, Honduras i Nikaraguę. Panama i Kostaryka są za to znacznie droższe. Podstawowym sposobem na oszczędzanie we wszystkich krajach Mezoameryki (poza Kostaryką) jest podróżowanie chicken busami. Transport nastawiony wyłącznie na turystów (który spotkać można wszędzie poza Nikaraguą) jest kilkanaście lub kilkadziesiąt razy droższy.

Hotele – od 10–12 USD za pokój z łazienką w Nikaragui, Hondurasie, niektórych miejscach w Gwatemali, do 30-35 USD w Kostaryce i Panama City (średnio 15-20 USD). W jednym z postów napisałyśmy, że podróż po Ameryce Środkowej w trakcie pory deszczowej nie ma, naszym zdaniem, sensu. Nadal tak uważamy, ale dostrzegamy także pewną zaletę tego okresu. Mianowicie, ceny hosteli są czasami aż o połowę niższe od tych, jakie obowiązują w szczycie sezonu, czyli między grudniem a lutym. Może z tym być powiązana następująca prawidłowość - w tej części świata, po raz pierwszy nie sprawdzają się serwisy typu hostelbookers lub hostelworld. Ceny oferowane bezpośrednio przez hostele są znacznie niższe od tych, jakie zapłacimy, robiąc rezerwację przez internet. (Przy okazji jedno ostrzeżenie – unikajcie jak ognia hostelu „Quachoch” vel „Gabriel” w Antigua de Guatemala – najbrudniejsza i najbardziej zakaraluszona dziura, w jakiej spałyśmy od wielu miesięcy).

Transport – koszt trzy - czterogodzinnej podróży chicken busem to zazwyczaj wydatek rzędu 1-2 USD w Gwatemali i 3-4 w Panamie. Przykładowo, podróż z Bocas del Toro w Panamie do Puerto Viejo w Kostaryce kosztuje 6-8 USD (łódź i dwa autobusy). Podróż z Panajachel nad jeziorem Atitlán do Quetzaltenango to koszt 3,5 USD (trzy autobusy). Te same trasy pokonane turystycznym busikiem to odpowiednio 28 USD (Panama – Kostaryka) i 20 USD (Gwatemala). W każdym z państw kursują też lepsze autokary, ale zazwyczaj tylko między głównymi miastami. Z Panama City do Meksyku można dostać się z firmą Tica Bus, która oferuje połączenia między wszystkimi stolicami regionu, a w niektórych miejscach także noclegi w hotelu na dworcu. Koszt trasy San José – Rivas (Nikaragua) to 26 USD i ok. 8-9 h jazdy autokarem w typie polskiego PKSu. León (Nikaragua) do San Pedro Sula (Honduras) dzieli 13 h jazdy za 36 USD. Przejazd do gwatemalskiej stolicy z Flores autobusem lokalnym (nieznacznie lepszym od chicken busa, ale równie powolnym) to 12 USD. Ta sama trasa nocnym, wygodnym i bezpiecznym autokarem z rozkładanymi siedzeniami to 24 USD (z możliwością bezpośredniej kontynuacji shuttlem do Antigua).

Taksówka wodna z Almirante na Bocas del Toro – 4 USD. Prom na Ometepe – 2-3 USD w zależności od jego rodzaju. W Hondurasie i Ciudad de Guatemala, zarówno miejscowi, jak i przewodniki, odradzają turystom korzystanie z autobusów miejskich, które obrabowywane są z dużą regularnością. Z taksówek korzystałyśmy tylko w przypadku konieczności dostania się o świcie lub późno wieczorem na dworzec czy do hostelu. Wyjątkowo tanie były one w Kostaryce (3 USD), drogie w Gwatemali, gdzie trzeba się długo i mocno targować (od 5 USD w górę za kurs).

Jedzenie – obowiązuje złota reguła, która sprawdza się prawie wszędzie – jeśli jesz na ulicznych straganach i tam, gdzie miejscowi, jedzenie jest bardzo tanie. W knajpach dla turystów ceny są europejskie. Wyjątki to Kostaryka, gdzie ceny są wysokie wszędzie i dania z owocami morza w Panamie. Za 1-2 USD można w Gwatemali najeść się tacos, burritos, tostadas i podobnymi przekąskami. W kraju tym jest też największy wybór ulicznych garkuchni. W Hondurasie i Nikaragui obiad może kosztować od 3–4 USD w górę. W Kostaryce i na karaibskim wybrzeżu Panamy 10 USD to minimalna cena za danie.

Wstępy – Copán Ruinas i Tikal – 15-17 USD;

Wycieczki - 20 USD za oglądane żółwic w Tortugero (Kostaryka); 25 USD za całodzienną wycieczkę łodzią po wyspach archipelagu Bocas del Toro, w tym snorkelling (Panama); 10 USD za wejście na wulkan Pacaya (Gwatemala).

4 komentarze:

  1. Szkoda, że już zbliżacie się ku końcowi, chociaż domyślam się, że już powoli cieszycie się na powrót do domu :) Wtedy zacznę przeglądać Wasze notki od początku :)Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki! jeszcze parę postów zamieścimy :-) ostatnio podróżowałyśmy dosyć intensywnie, więc parę rzeczy opiszemy. A do domu rzeczywiście już nam trochę tęskno, im bliżej wyjazdu tym bardziej. I jakkolwiek mamy tysiące pomysłów na następne podróże, to ostatnio głównie rozmawiamy o tym, co zrobimy, jak będziemy już w domu:-)

    Pozdrawiamy
    J&P

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny opis, i w pelni sie zgadzam z waszymi opiniami
    tropictours.pl

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.